Freebleeding – nowa – stara filozofia, pozbycie się tamponów i podpasek czy po prostu swobodny wypływ krwi?
Odkąd zaczynamy miesiączkować, mamy do rozwiązania pierwsze wyzwanie – jak? Na początku decyzję tę podejmują za nas nasze matki lub opiekunki. Mamy do wyboru spory wachlarz środków menstruacyjnych, ale najczęściej korzystamy z tego, co one nam podpowiedzą. Wraz z tymi podpowiedziami najczęściej dziedziczymy pewne podejście i pewne tabu menstruacyjne. To otoczenie mówi nam jak powinnyśmy się czuć, jakie mieć dolegliwości i co z tym wszystkim robić. Bardzo trudno z tego później wyjść, a warto. Przecież nie ma dwóch takich samych ludzi, więc czemu mają być dwie takie same menstruacje? Dlaczego więc nie mamy dostosować menstruacji do własnej osobowości i charakteru a zamiast tego powielać wzorce? Tabu menstruacyjne to osobny temat, który poruszymy w kolejnych treściach. Zanim jednak do tego przejdziemy, skupmy się w tym artykule na najbardziej pierwotnej formie menstruacji – freebleedingu.
Przecież nie ma dwóch takich samych ludzi, więc czemu mają być dwie takie same menstruacje?
Freebleeding - jak menstruowano bez podpasek czy tamponów?
Chciałoby się rzec, że naturalnie. Dla kobiet pierwotnych miesiączka oznaczała swobodne krwawienie. Jest wiele różnych tez mówiących o tym, kiedy kobiety zaczęły nosić majtki. Niektórzy twierdzą że ludy pierwotne zamieszkujące zimniejszy klimat już ich używały. Inni, że nastąpiło to w okolicach XVI wieku. Są też, tezy, że „prawdziwe” majtki damskie to wynalazek przełomu XIX i XX wieku. Jak menstruowały więc miliardy kobiet przez tysiące lat?
To nie jest aż taka prehistoria jak by się wydawało. Wciąż wiele z Was może zapytać mam lub babć i usłyszycie ciekawe i czasem intrygujące odpowiedzi. Materiał ze starych ubrań, mały ręcznik, wata, wełna, gaza, gąbka to najczęściej spotykane odpowiedzi. Żaden z tych sposobów nie będzie w naszym mniemaniu higieniczny. Jednak kobiety od wielu pokoleń robiły wszystko, by nie zabrudzić ubrania krwią. Co ciekawe historycy i antropologowie zajmujący się tematem twierdzą, że od czasów starożytnych kobiety miały używać tamponów. Jednak zupełnie nie były one powiązane kontekstowo z miesiączką – raczej z aplikowaniem leków czy antykoncepcją.
Okres od zarania dziejów to był temat tabu. Najbardziej kontrowersyjny skutek oznaczał, że wiele religii stygmatyzowało kobiety będące w trakcie okresu. Wolne krwawienie, a potem krwawienie w ogóle, oznaczało nieczystość. Pierwszy przykład z brzegu – w judaizmie jedzenie przygotowywane przez kobietę w trakcie krwawienia traci swoją koszerność.
Swobodne krwawienie a ekologia
Pierwszym powodem, dla którego kobiety zaczęły niedawno rezygnować z jednorazowych podpasek i tamponów jest ekologia. Coraz silniejszy trend wśród kobiet przekierowuje na stosowanie środków wielorazowych w czasie miesiączki. W ciągu miesiąca Polki zużywają ponad 150 mln podpasek. Ma to ogromny wpływ na środowisko naturalne, gdyż utylizacja zużytych produktów menstruacyjnych nie jest prowadzona prawidłowo. Spalarnie śmieci traktują je jako zwykły odpadek uwalniając w procesie spalania szereg niekorzystnych dla naszego zdrowia substancji.
Kobiety rezygnują z tamponów i podpasek i wybierają majtki menstruacyjne albo kubeczki menstruacyjne. Niektóre kobiety decydują się na freebleeding pozwalając krwi swobodnie wypływać z ich ciał. Krew menstruacyjna nie jest zatrzymywana przez żadne środki higieniczne. Nie znaczy to jednak, że kobiety wędrują z plamami krwi na ubraniach. Doświadczone freebleederki mówią, że krwawienie podczas okresu da się kontrolować. Wystarczy wsłuchać się w ciało i odpowiednio często odwiedzać toaletę. Mówią też, że wolne krwawienie okazało się najlepszą i najwygodniejszą formą przeżywania menstruacji.
Niezależnie od tego, co wybierzesz – czy środki wielorazowe, czy przekona Cię idea swobodnego krwawienia, rezygnacja ze środków jednorazowych będzie korzystna dla środowiska.
Na czym polega freebleeding w praktyce?
Zacznijmy od powrotu do tezy z początku artykułu – każda menstruacja jest inna. Idea swobodnego krwawienia wywołuje skrajne emocje. Nie przekonasz się jednak, czy jest to dla Ciebie jeśli nie spróbujesz. Na takie alternatywne podejście do miesiączki musisz jednak spojrzeć przez własny pryzmat. Jaki jest Twój okres? Obfity czy nie? Krótki czy długi? Kiedy jest Ci najtrudniej, a kiedy zbijasz pionę ze swoją menstruacją? To wszystko pozwoli Ci odpowiednio zarządzić próbą swobodnego krwawienia. Na start nie musisz rezygnować ze środków menstruacyjnych przez cały czas krwawienia. Spróbuj to zrobić w dni z mniej obfitym krwawieniem. Poczucie pozwolenia sobie na delikatne krwawienie na zewnątrz ciała i „zabrudzenie się” (cudzysłów, bo nie uważamy, że krew jest brudna) jest doprawdy wyzwalające.
Na początek sprawdzaj freebleeding w domowym zaciszu. Tam Ci będzie najswobodniej, bo z dala od wścibskich oczu wypatrujących potencjalnych przecieków. Te będą, bo na tym polega swobodne krwawienie. Nie musisz być jak aktywistka Kiran Gandhi, której zdjęcia obiegły cały świat, gdy biegła londyński maraton podczas okresu i krew spływała jej po udach. (swoją drogą historia warta wspomnienia, bo w ten sposób zwracała uwagę że za mało kobiet na świecie ma dostęp do środków higienicznych w czasie okresu). Część kobiet praktykuje freebleeding częściowo – robią to w domowym zaciszu, a wychodząc z domu wracają do wielorazówek.
Jeśli poczujesz się z tym swobodnie i nauczysz się czytać sygnały Twojego ciała, że trzeba udać się do toalety – spróbuj freebleedingu w miejscach publicznych. Dobrym ubraniem do tego celu są długie i szerokie spódnice i sukienki. Sprawdź też możliwości, jakie oferuje sukienka menstruacyjna która zdaje się być wręcz stworzona do tego celu. Możesz w razie większego wypływu krwi nawet się nią lekko i dyskretnie podetrzeć.
Ruch freebleeding - swobodna menstruacja - podsumowanie
Freebleeding może jest kontrowersyjny ale na pewno nie jest obrzydliwy ani toksyczny. Jest najbardziej naturalnym sposobem przeżywania okresu. O tej praktyce zrobiło się głośno od niedawna, choć oczywiście ciężko powiedzieć, że to nowy trend. To powrót do przeszłości. Coraz częściej kobiety w mediach społecznościowych prezentują swoje zdjęcia a obok nich umieszczają hasztag freebleeding. Dzięki temu zwracają uwagę na ekonomiczne i ekologiczne skutki stosowania jednorazowych produktów menstruacyjnych i wspierają rezygnację ze środków higienicznych. Samo krwawienie w czasie menstruacji nie jest niczym brudzącym ani niekorzystnym. Jest jak najbardziej naturalne.
Strona freebleeding.pl została założona aby promować trend freebleeding oraz celem zwrócenia uwagi na wszelkie tabu wynikające z krwi i menstruacji. Będziemy też edukować i wspierać wszystkie początkujące freebleederki.
Related Posts
Sukienka menstruacyjna do freebleedingu
Freebleeding to praktyka menstruacyjna zakładająca brak środków higienicznych w trakcie krwawienia. Z drugiej strony
Skąd pomysł na blog o freebleedingu?
Dziewczynki od początku dojrzewania mierzą się z menstruacyjnym tabu. Paradoksalnie dziedziczą je od tych,